poniedziałek, 24 stycznia 2011

Przeprowadzka

Każdy zasługuje na swój kąt, choćby najmniejszy. Oczywiście byleby się w nim mieścił. 
I tak mój syn wyrósł z uroczego koszyka...



Trafił do łóżeczka...

W moich oczach można było przez chwilę zobaczyć przerażenie ale też i ulgę...w końcu to jeszcze nie jego własne M4...uff

niedziela, 23 stycznia 2011

Sukces

"Przedsiębiorczość jest postawą charakteryzującą się skłonnością do podejmowania inicjatyw, dynamizmem, pomysłowością"...idąc tym tropem jestem przedsiębiorcza. Rozpoczynam mnóstwo projektów, przedsięwzięć. Dość szybko w głowie układam sobie cały plan, wyobraźnia już stawia mnie w świetle sukcesu. Pomysłów bezliku. 
Ale tylko od czasu do czasu jestem przedsiębiorcą.




Poduchy robię i wystawiam na allegro... może kiedyś będę przedsiębiorcą z sukcesem ?

czwartek, 13 stycznia 2011

Na ratunek

Zasady udzielania pierwszej pomocy powinien znać każdy. Każdemu życzę aby nie miał okazji popisywać się ich znajomością, a jeżeli już to niech stanie się bohaterem.
W naszym domu bohaterem jestem ja.  Nieskromnie? może trochę, jednak gdy grypka łapie do Oli każdy człapie. Szafka załadowana po brzegi różnymi medykamentami po przeróżnych dolegliwościach. W wyniku tego bieżące syropy i tabletki leżały na kuchennym blacie jakby wołały : " choruj, choruj. choruj". I tak oto powstał pojemnik na podręczne witaminki - aspirynki.
Od tygodnia (odpukać) nikt nie choruje.

poniedziałek, 10 stycznia 2011

Poduchy

Kto nie lubi poduszek? Nawet jeżeli ktoś nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie niech sobie przypomni tę okropną noc, którą spędził bez swojego ulubionego "jaśka". Lubię spać na zwykłej, dość miękkiej poduszce, moja druga połowa na trochę twardszej, Lena na prawie płaskiej, Leon docenia twardość materaca (chociaż popołudniową drzemką na wielkiej podusi nie pogardzi).
Jak byłam dzieckiem uwielbiałam wybierać z szuflady świeżą, wymaglowaną i pachnącą poszewkę, i jak to dziewczynka przeważnie w kwiatki. Każda poszewka miała wyhaftowane, prostym ściegiem i okropną czarną nitką inicjały właściciela. Może by tak trochę zmodyfikować tę czarną nitkę, niech poducha stanie się ozdobą i wspaniałą pamiątką z dzieciństwa.


Poduszka trafiła w prezencie urodzinowym, w ręce Julki - za dwadzieścia lat na pewno nie będzie wspominała czarnej nitki...

sobota, 1 stycznia 2011

Jaki 1 stycznia taki cały rok?

Kiedyś usłyszałam niezbyt pocieszające powiedzenie, że jaki pierwszy dzień Nowego Roku taki cały rok. Ciekawe czy znajdzie się ktoś kto chciałby, aby to powiedzenie odnosiło się do niego... bynajmniej to nie ja!
Co prawda dzień nie należał do najgorszych ale nie chcę: spać do 10.00 z powodu nocnej marudy -Leona, wychodzić z psem w pieską pogodę, sprzątać i dziwić się skąd się bierze kurz, piłować paznokci, jeść pyz i pączków, tankować benzyny w podejrzanie wysokiej cenie.
Co mi dzisiaj sprawiło przyjemność? Zrobienie babeczek dla moich łasuchów i ich ozdobienie tym czym Lena lubi najbardziej : lukrem i pastylkami z czekolady. 
Teraz poproszę szklaneczkę martini - dzień się jeszcze nie skończył!
... cieszę się, że jesteś Nowy Roku!!!