środa, 23 lutego 2011

d jak depresja

Przychodzi taki czas, przychodzi taki dzień i nie ważne czy świeci słońce czy pada deszcz, przychodzi i jest. Czas, w którym "muchy w nosie" to standard, wywołanie uśmiechu na twarzy wymaga nie lada gimnastyki, czekolada i bieganie nie pomaga... tak po prostu jest do bani. Obowiązki czekają, a energii brak.

Co wtedy? hmmm krzyknę sobie: ogarnij się Oleńka!


Puszczę sobie z głośników R albo PJ i byle do wiosny!!!

poniedziałek, 14 lutego 2011

wiersz walentynkowy

Kiedy wszystko ma miejsce swoje
Kiedy nie nurtują Cię myśli i znoje
Kiedy w domu Walentynka z obiadem czeka
Kiedy potem Walentynka w łóżku nie narzeka
to żebyś nie miał wątpliwości gdzieś śpisz
proszę...
i nie szkodzi, że "&" odwrotnie jest
śpisz po mojej prawej , taki mam gest

Twoja Walentynka

wtorek, 8 lutego 2011

Bliżej natury

Życie bliżej natury wcale nie jest łatwe. Można przeprowadzić się na wieś, wakacje spędzać w lesie na campingu, koniecznie znaleźć ekogospodarstwo i zajadać marchewki, które nie świecą. Włosy myć w wywarze z pokrzywy, a na twarz kłaść w roli maseczki miód. Aby w domu pachniało drewnem i naturą warto wybrać dom z bali, zapachu w sprayu nie polecam ponieważ można uzyskać efekt przeciwny od zamierzonego. Pewnej  jesiennej niedzieli zapragnęłam mieć troszkę zapachu drewna w sypialni. 

Z nocnego stolika szybko uleciał kojący zapach, za to pieniek doskonale komponuje się w naszej przytulnej sypialni. Jestem mieszczuchem  co nie oznacza, że nie jestem coraz bliżej przyrody. Chociaż jadam świecącą marchewkę, a włosy myję w pieniącym się szamponie to miodową maseczką nie pogardzę.