Po raz pierwszy Apple Store podrobiono w Chinach 10 lat po otwarciu kalifornijskiego pierwowzoru.
Pierwszy sklep XOXO podrobiono po ... 15 miesiącach.
Skopiowano nie tylko wnętrze, ale też nasze produkty.
To nie są poduszki XOXO . To nie są słonie i żyrafki Jozimamy.
To smutne, że ludziom aż tak brakuje wyobraźni.
Cytując Władysława Bartoszewskiego :
"Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym ale nie warto"
Sklep mieści się na Jeżycach....
dla fanów XOXO i mieszkańców Jeżyc mam dobrą wiadomość! Nasze oryginalne produkty od dzisiaj dostępne w kultowym Juice Drinkers
Paskudztwo!!!!!!!!!! brak honoru!!!!! Trzymaj sie i nie poddawaj ;). no i słoneczka w ten paskudny dzien ;)
OdpowiedzUsuńAle chamstwo! byłaś, pytałaś, wyjaśniałaś? tak nie może być!
OdpowiedzUsuńuznam tą całą sytuację za pochlebstwo ;-)
OdpowiedzUsuńbyłam ale tam nie ma z kim rozmawiać.... facet przegonił mnie jak robiłam zdjęcia przed sklepem :D
w XOXO zawsze miła Pani Kierowniczka, także zapraszam ;-)
Niesamowite! Ludzie to mają tupet!
OdpowiedzUsuńDziękuję za ten cytat, wiele mi wyjaśnił:-)
Myślę że samo postraszenie skierowaniem sprawy do sądu zadziała, w Polsce prawo autorskie przecież obowiązuje... a jak nie zadziała to trzeba taką sprawę założyć.
OdpowiedzUsuńTakie sytuacje się zdarzaja. Pamiętam jak kiedyś jeden z poznańskich klubów malucha, nazwy nie podam, całkowicie skopiował ofertę Księgiręki > opisy zajęć z naszej strony, prowadzących itd.
OdpowiedzUsuńOpisy były żywcem skopiowane z naszej strony, właścicielka tego miejsca nie zadała sobie trudu by napisać coś od siebie, albo chociaż poprzestawiać szyk zdań.
Tak to juz jest. Trzeba działać dalej. Kopiowanie oznacza,że to co robimy jest zauważalne i każdy chce robic tak jak my. Olu tak naprawdę to dobry znak > robisz rzeczy które ludzie kopiują, jesteś trendsetterką ;)
wiem i pozytywnie podchodzę do tematu :-)
Usuńrzeczywiście, bezczelnie skopiowane od Ciebie, Olu!
OdpowiedzUsuń:/
Bardzo nieładnie! Wrzuciłam link do Twojego artykułu na FB. Mam nadzieję, ze wszystko dobrze się skończy.
OdpowiedzUsuńdzięki :-) wierzę, że skończy się dobrze ;-)
OdpowiedzUsuńNie zostawiłbym tego tak. Ja wiem, że sądy, pozwy czy inne historie, to nigdy nic miłego, ale niczym miłym jest też to, że Ty starasz się coś stworzyć (umysłowo i fizycznie), a ktoś to bezczelnie kradnie...
OdpowiedzUsuńprzykre bardzo :(
OdpowiedzUsuńja miałam posobną sytuację z moją biżuteria witrażową. osoba, która zżynała moje stare wzory z mojego bloga wystawiała prace w tej samej galerii internetowej co ja [sic!] i trafiłam na nią przeglądając prace w dziale witraże. zgłosiłam to właścicielce galerii, która okazało się zna sprawę plagiatów z autopsji i postanowiła wyjaśnić tę kwestię. ostatecznie skopiowane prace zostały usunięte z galerii. i wiesz, co było w tym wszystkim najsmutniejsze? że plagiatorka zamiast przeprosić, oświadczyła, że "przystępując do współpracy napisałam, że wykonuję przedmioty według własnych szablonów oraz sporadycznie na podstawie innych wzorów" i że "nie są to żadne oryginalne i niespotykane wzory, jest mnóstwo bliźniaczych
pomysłów w różnych galeriach a żadne z nich nie są opatentowane ani całkowicie identyczne, więc plagiat to nie jest"!!! myślałam, że spadnę z krzesła. otóż były to niespotykane wzory, bo powstały w mojej głowie. nigdy przenigdy nie wykonuję "bliźniaczych" wzorów, a jeśli coś mnie zainspiruje odsyłam do źródła.
temat twojego postu najlepiej oddaje to, co myślę.
kurcze, ludzie są jednak bezwzględni!aż brak mi słów
OdpowiedzUsuń