poniedziałek, 23 maja 2011

Stop!...klatka...

"A podobno mężczyźni to tacy zdecydowani i konkretni. A jak przyjdzie co do czego to nie wie jakie pomidory kupić, no bo to przecież taki problem, czy czerwone i miękkie czy żółtawe i twarde... I za telefon, i do kobiety, żeby to ona załatwiła, bo on czasu nie ma, praca na głowie… Za dużo takich przypadków widziałam, żeby być innego zdania. I weź tu na takim polegaj, zaufaj. Jak podejdzie do baby to romantyko a w interesach buldożer! Jakby nie wiedział, jak kobieta potrzebuje takiego poczucia bezpieczeństwa a czasem nawet zdominowania przez niego… Czy to tak trudno wziąć się z całych sił, zaprzeć, przystopować w podlotach i przejść do konkretów? Butem przydeptać maniery, odnaleźć trochę dzikości, zrezygnować z umiaru…"



Fragment sztuki "Stop klatka", scenariusz i reżyseria: Krzysztof Spychała

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz