środa, 1 czerwca 2011

Dzień Dziecka

Dniem dziecka nazywamy dzień kiedy Lena nie musi brać kąpieli. 
Kilka dni temu, kiedy powiedziałam Lenie, że zbliża się Dzień Dziecka odparła :
- Eee wczoraj miałam.
Wytłumaczyłam jej, że ten dzień jest szczególny ponieważ robi się dużo zabawnych rzeczy tylko dla dzieci. Wtedy zapytała :
- A czy będzie tak jak w Bullerbyn? 
Odpowiedziałam, że się bardzo postaram. 
Jak wyszło? 
Nie zdążyłam zapytać ponieważ zasnęła wykończona, oczywiście bez kąpieli.



Zdjęcia wykonane w MOTYLARNI, ul. Bogusza 2 , Poznań

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz