Dniem dziecka nazywamy dzień kiedy Lena nie musi brać kąpieli.
Kilka dni temu, kiedy powiedziałam Lenie, że zbliża się Dzień Dziecka odparła :
- Eee wczoraj miałam.
Wytłumaczyłam jej, że ten dzień jest szczególny ponieważ robi się dużo zabawnych rzeczy tylko dla dzieci. Wtedy zapytała :
- A czy będzie tak jak w Bullerbyn?
Odpowiedziałam, że się bardzo postaram.
Jak wyszło?
Nie zdążyłam zapytać ponieważ zasnęła wykończona, oczywiście bez kąpieli.
Zdjęcia wykonane w MOTYLARNI, ul. Bogusza 2 , Poznań
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz